niedziela, 19 czerwca 2016

#65

Przepraszam, że nic się wczoraj nie odezwałam, ale miałam zabiegany i nerwowy dzień. Waga z wczorajszego poranka to 45,3 kg, a z dzisiejszego 45,1 kg! Nie spodziewałam się, że pójdzie to w takim czasie. Liczyłam na te 45 kg dopiero za jakiś tydzień.

Bilansu póki co nie będę pisać, bo do czwartku jem to samo non stop. Owsianka z bananem i jabłka.

Szczerze nie spodziewałam się takiego odzewu z Waszej strony, jestem mega pozytywnie zaskoczona.

Ania z Zielonego Wzgórza-prawdę mówiąc chyba nie pamiętam Cię z moich starych postów, ale jest mi strasznie miło, że o mnie pamiętałaś i mój powrót Cię tak ucieszył <3

Alice Corts-walczę od dawna, tylko, że z dnia na dzień brakuje mi już sił, widząc, że moje starania nie przynoszą efektów...

Staram się nie myśleć ciągle o procesie chudnięcia, chociaż w głębi marzę o dniu, w którym waga pokaże mi 40 kg. A wiem, że nie będzie to łatwe.

Póki co zjadłam porcję owsianki, jabłko i wypiłam 2 kawy. Z nerwów nie mogę myśleć nawet o kolejnej porcji. Jedyne, co jestem w stanie zaakceptować, to woda i kawa.

Czekam na Wasz odzew jak zwykle. Trzymajcie się :)
SA

3 komentarze:

  1. brawo! piękny i szybki postęp :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia na diecie:* najważniejsze to wierzyć w siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś taka drobna...zazdroszczę :)
    Pewnie mnie nie pamiętasz bo funkcjonowałam pod inną nazwą, na innym blogu ;)

    OdpowiedzUsuń