poniedziałek, 20 czerwca 2016

#66

Nie zjadłam wczoraj ostatniej porcji owsianki. Mimo burczącego brzucha nie miałam apetytu. Dziś na wadze równe 45 kg. Chciałabym już 44, 43, 42... Bilans z dzisiaj oczywiście będzie bez zmian. Postaram się zjeść też wieczorem, bo dziś rano fatalnie się czułam, a na metabolizm też to dobrze nie wpływa. Poodwiedzam Was pewnie wieczorkiem. Teraz piszę z telefonu z pracy i średnio jest to komfortowe.

Trzymajcie się!
SA

2 komentarze:

  1. :) Jeju chciałabym, żeby cały czas mi tak waga spadała jak Tobie. Ja ostatnio poszłam do góry i dziś znowu -0.5 kg mniej...ale mam nadzieje ze teraz bedzie caly czas w dół szła... muszę wiecej cwiczyc.
    Pozdrawiam :* ładnie ci idzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam nie lubię owsianki ale to dobry pomysł bo zapycha :3 Świetny wzrost i waga! Już teraz jesteś kruszynką :*

    OdpowiedzUsuń