piątek, 27 lutego 2015

#45 dla siebie

Wydaje mi się, że zmądrzałam. Zmieniłam podejście. Wiem, dlaczego robię to, co robię. Dla kogo... Dla samej siebie. Dla lepszego samopoczucia, akceptacji samej siebie, dla jędrnego ciała, lepszej kondycji. Niby oczywiste, ale uświadomiłam sobie, że chyba dopiero teraz to w pełni rozumiem. Mam nadzieję, że jesteście szybsze ode mnie.

Nie chcę jeść słodyczy, zapychać się syfem. Nie nie mogę, tylko nie chcę :)

Mam zakwasy w całym ciele. Czuję się świetnie. No, może czułabym się lepiej z mniejszym obwodem w udzie, ale i tak jest spoko :D

Zrobiłam dziś Skalpel i jedną część brazylijskich pośladków. Upociłam się, ale wiem, że warto. :)

Moje bilanse nie będą już chyba takie niskie. Tzn postaram się nie zjeżdżać poniżej 600 kcal. Muszę mieć energię. Chcę mieć szczupłe i jędrne ciało, a nie chude i sflaczałe.

Bilans

*koktajl 150 kcal
*mała kromka z twarogiem 90 kcal
*trochę orzechów 200 kcal
*zupa 200 kcal
*2 marchewki 30 kcal
*średnie jabłko 70 kcal

Razem 740

Staram się jeść zdrowo, jak najmniej przetworzone produkty. Sprawia mi to radość, czuję satysfakcję. Jest dobrze. Będzie najlepiej. :)

Trzymajcie się :*
SA

3 komentarze:

  1. Wiedziałam że się odnajdziesz skarbie! Udka zejdą, walczymy o nie razem. Piękne jędrne ciało nie kości, umiemy powiedzieć stop. Bilans przepiękny, cała się uśmiecham gdy to czytam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bomba! Oby tak dalej! Jestem jak najbardziej za Tobą i Twoim sukcesem! Jak tak dalej pójdzie już nigdy nie będzie mowy o pesymistycznej wersji tego bloga! Działamy! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana super podejście !! Zaskoczyłaś mnie swoją pozytywną notką :*

    OdpowiedzUsuń