piątek, 2 stycznia 2015

#1 Przywitanie

Niby piszę tylko (pierwszego w życiu!) posta na blogu, a czuję się jakbym przemawiała do całej sali ludzi. Dziwne, prawda?

Dzisiejszy dzień uważam za udany. Ćwiczyłam 1,5 h, wyspałam się (co prawda po zażyciu tabletek nasennych, ale jednak!). Nie mam na co narzekać.

Bilans

*serek wiejski 140 kcal
*zupa pomidorowa (niezabielana) z makaronem 200 kcal
*2 suszone daktyle 60 kcal
*2 kawy z mlekiem 60 kcal

Razem 460 kcal

Powiedzmy, że całkiem nieźle.

Trzymajcie się!


1 komentarz:

  1. Witaj wśród nas! <3
    Bilans świetny, ćwiczyłaś długo, więc dzień genialny, a nie niezły. :-)
    Oby tak dalej, trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń