niedziela, 4 stycznia 2015

#3 Zimno

Na wstępie chciałam podziękować paru z Was za tak szybkie i miłe przywitanie :) Nie spodziewałam się, że po tak krótkim czasie, zobaczę jakiś komentarz. Dziękuję :)

Dzień zaczęłam od wielkiego kubka czarnej herbaty. Poźniej jeździłam przez godzinę na rowerze stacjonarnym. Zrobiłam 21,5 km, czyli według licznika spałiłam około 325 kcal. Piszę "około", bo przy mojej wadze i wzroście pewnie trochę mniej. Ale w sumie nieważne. Co spaliłam to moje, wolę liczyć przyjmowane kalorie i pilnować, żeby nie było ich za dużo.

Bilans

*kawa z mlekiem 30 kcal
*suszony daktyl 30 kcal
*zupa pomidorowa z makaronem 300 kcal
*jogurt naturalny x2 220 kcal

Razem 580 kcal

Na razie zjadłam tylko jeden jogurt, drugi zjem pewnie około 17.00. Po prostu wolałam już go wpisać.
Iii tak-znowu zupa pomidorowa :D Uwielbiam ją i poprosiłam dziś babcie, żeby mi ją zrobiła (drugą opcją były naleśniki, więc wybór był oczywisty), niestety zdążyła ją zabielić śmietaną, stąd te 300 kcal (nie jestem pewna czy na pewno tyle, ale wolę liczyć z górką).

Oprócz tego wypiłam dziś bardzo dużo herbaty. Jedyny sposób w jaki mogę się ogrzać na dłużej. Ale w sumie to dobrze. Robię sobie słabe herbaty, więc to trochę jak picie ciepłej wody (brzmi ohydnie, ale jest spoko :D ). Zawsze to choć trochę przyspieszę metabolizm.

Jutro wracam do szkoły i będę musiała zwiększyć kaloryczność. Z doświadczenia wiem, że na śniadanie muszę przemycić jakieś węglowodany, żeby później ogarniać, co się dzieje w szkole, zwłaszcza, że jutro mam ciężkie lekcje. Macie jakieś propozycje śniadaniowe? Myslałam, żeby zjeść serek wiejski i ze dwa suszone daktyle + kawa z mlekiem. Ewentualnie owsianka, ale boję się, że to zbyt dużo kalorii...

Generalnie jutro w ciągu dnia planuję zjeść około 900 kcal. Potrzebuję mieć energię w szkole, a jeśli się uda to skoczę jeszcze na siłownię. Myślę, że te 900 kcal to tak akurat. Co sądzicie?

Trzymacie się cieplutko! :*
SA



4 komentarze:

  1. 900 kcal na pewno wystarczy :) Ważne, by być przytomnym na lekcjach!
    Mam nadzieję, że uda Ci się wyskoczyć poćwiczyć.
    Trzymaj się c;

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia ;)
    Ps: Dodaje do obserwowanych i zapraszam też do mnie na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Owsianka jest dobra, byle na wodzie. Warto dosypać sobie błonnika - bardzo zapycha i długo nie chce się po niej jeść.
    Też jestem nowa ^^
    Chudości^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie sobie radzisz Kochana ! <3

    Zupy robione przez babcie z reguły są bardzo kaloryczne ... -,-

    OdpowiedzUsuń