wtorek, 20 stycznia 2015

#19 

Stanęłam dziś w szkole przed dużym lustrem. Nie powiem, że się nie poznałam, ale przypominając sobie siebie sprzed roku, stwierdzam, że się zmieniłam. Mocno. Szczuplejsza o kilka kilogramów, z dłuższymi włosami, lepszą cerą. Wszystko na plus. Jednak mimo tych (pozytywnych) zmian jakoś nie mogę wciąż siebie do końca zaakceptować.

Chcę więcej chudości.

Rozsądek podpowiada mi, że nie ma już takiej potrzeby, żebym chudła. Spodnie w rozmiarze 32 zaczynają być luźne, kiedyś dopasowana bluzka jest teraz za duża. Boję się jednak myśli, że mogłabym zacząć jeść jak znajomi. Nie licząc kalorii, jedząc to, na co mam OCHOTĘ.

Czuję się bezpiecznie w "moim świecie". Mam nad nim kontrolę, sama sobie jestem szefem. Wiem ile, co i o jakiej porze jem. Więc kiedy pojawia się w mojej głowie myśl "zacznij żyć jak reszta", szybko ją odrzucam. Boję się jej.

Dużo lepiej czuję się myśląc, że z dnia na dzień jestem coraz bliżej 42 kg. A może i 39? Nie jestem pewna.

Kiedy dotykam swoich żeber, bioder, ud-odnoszę wrażenie, że są oblepione grubą na kilka metrów warstwą tłuszczu i równie dobrze mogłabym się toczyć, a nie chodzić.
Często towarzyszy mi również uczucie, że kiedy idę przez korytarz czy do tablicy, pierwszą rzeczą, jaką widzą znajomi, są trzęsące się fałdy tłuszczu. Brrr.

Co za dzień...

Bilans

*2 kawy z mlekiem 60 kcal
*2 mandarynki 60 kcal
*2 gotowane jajka 160 kcal
*kanapka z łososiem 140 kcal
*zupa warzywna 100 kcal
*serek 75 kcal

Razem 595

Może jeszcze frytki do tego?

Czuję się fatalnie. Grubo. Otyle.

Oddam 4 kg w dobre ręce. W niedobre też oddam. Chętni?

Chudości i radości, Kochane.
SA




4 komentarze:

  1. wyglądasz na pewno świetnie ! :)
    a bilans jest super :P nie przesadzaj :) 'powodzenia kochanie xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele osób Ci pozazdrości wymiarów, więc naprawdę powinnaś się uwolnić od "takich" myśli.
    Bilans super zdrowy, ekstra *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mhm jasne... rozmiar 32 za luźny i ociekadz tłuszczem? Weź pomyśl... czuję się w takich momentach przykro i obrzydliwie. Bardzo dobrze jesz nic nie musisz zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana! Wszyscy zauważają na pewno tylko Twoja piękną figurę <3
    Musisz odpędzić złe myśli. Rozmiar 32, marzenie! ;*
    Mimo to bilans super <3
    Trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń